piątek, 25 marca 2011

Kleks

Nie nasiedziałam się zbytnio przy nim, co widać, kiepski warsztat, ale ćwiczę uparcie z myszą chyba, że jakiś sponsor kupi mi tablet;) Na początek kleks, miałam problem czy zrobić Adama Małysza w locie (czarny), czy ptaszora (biały), zrobiłam... no właśnie, takie coś:)


25.03.2011 r., pt. "A jak wyglądają wasze relacje?"

1 komentarz:

  1. Uwielbiam tak bawić się z dziećmi! Robimy kleksy i potem... A najfajniejsze jest, gdy kleksy robimy w skejanych ze sobą kartkach, więc mamy dwa takie same. I nie podglądając dorysowujemy twarze! Jakie inne! Tak jak z Twoim ptakiem i Małyszem...

    OdpowiedzUsuń