środa, 14 grudnia 2011

Zaliczeniówka z rysunku

Kiciora rysunki: pierwszy semestr, pierwszy rok, kompozycje z zajęć i dwa na zaliczenie temat: konstrukcja destrukcja
1.kobieta w ruchu, a ruch zniekształca  pełną formę ciała (czyli nie dosłowna  destrukcja;))
2.i żeby nie było zrobiłam  dosłowną destrukcję konstrukcji,  jak to ja  ze skłonnościami do fantazjowania, dom (ten który sobie wymyśliłam,  że kiedyś go zbuduję wbudowany we  wzgórze) zalałam wodą i  jeszcze przypuściłam atak zmutowanej  jatrophy multifidii ;D
najbardziej udało mi się tam krzesło, eh i gdzie ta moja "męska kreska", tak mi powiedziała  jakieś 15 lat temu  pani  Teresa Sobucka, a dzieciak w tym wieku przyjął to jako największy komplement w życiu, choć pewnie nie do końca wiedziałam o co chodziło i teraz szczerze bez jakiś szowinistycznych zapędów, ale podszyta widmem owej dumy szukam tej kreski u siebie, ale znaleźć nie mogę. Znajduję za to rozjechaną narożnikową perspektywę:)



a tu przemycone zdjęcie tej kompozycji z zajęć:






I jeszcze wariacje na temat domku ale już dla siebie:








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz