uff są przyszły:) prezenty na święta, będą w szczególnym miejscu, u mamy:). Kiedyś zrobiłam grafikę a teraz podrasowałam ( bo straszne badziewie tamto było:/, chyba dojrzałam:D, ale tylko troszkę, broń mnie panie boże przed dorosłością ) i zamówiłam wydruk na płótnie, do tego pejzaż oczywiście widziany oczyma kiciora, bo nie znoszę pejzaży, a chciałam kawał nieba mamie dać więc zrobiłam z jakiegoś zdjęcia starego, widoku na Bałtyk :) taki trochę surrealizm właściwie zamierzony;)
Dziś mój prywatny stolarz spróbuje nabić na ramy. Dziękuję za wysokiej jakości nadruk, bo to połowa sukcesu:)...znalazłam miejsce gdzie będę wracać z "tworami" do druku.
Jak ktoś chce mogę mu zrobić grafikę:) ale jeden warunek kicior sam wymyśla co mogę zrobić z powierzonych materiałów, nikt mi nic nie narzuci poza tematem :p aha, wymyślanie poprzedzone będzie lawiną pytań do zamawiającego:) takich jak miejsce przeznaczenia, dla kogo, jakim jest człowiekiem ten obdarowywany itp. (nikt się nie przeraził moją amatorszczyzną i wymaganiami?to dobrze;)).
Z tego zdjęcia zrobiłam niebieską plamę:
a to grafika, która była drukowana na canvie:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz